6
listopada
czwartek
XXXI Tydzień zwykły
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Rz 14, 7-12
Psalm responsoryjny:
Ps 27
Werset przed Ewangelią:
Mt 11, 28
Ewangelia:
Łk 15,1-10

Patroni:

  • św. Feliks,
  • św. Paweł,
  • św. Melaniusz,
  • św. Iltutus,
  • św. Leonard,
  • św. Kalinikus, Himerius, Teodor, Stefan, Piotr, Paweł, Teodor alter, Jan, Jan alter i towarz. ,
  • św. Sewer,
  • św. Protazy,
  • św. Winnocus,
  • św. Stefan,
  • św. Teobald,
  • bł. Krystyna Stumbelensis

Liturgia na wczoraj:

Pierwsze czytanie

Rz 14, 7-12
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:

Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.

Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga.

Napisane jest bowiem: «Na moje życie – mówi Pan – przede Mną zegnie się wszelkie kolano, a każdy język wielbić będzie Boga». Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.

Psalm responsoryjny

Ps 27
Ps 27 (26), 1. 4. 13-14 (R.: por. 13)

W krainie życia ujrzę dobroć Boga.

Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?

W krainie życia ujrzę dobroć Boga.

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam, †
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu, *
przez wszystkie dni mego życia;
abym kosztował słodyczy Pana, *
stale się radował Jego świątynią.

W krainie życia ujrzę dobroć Boga.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

W krainie życia ujrzę dobroć Boga.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Mt 11, 28

Alleluja, Alleluja, Alleluja

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni,
a Ja was pokrzepię.

Alleluja, Alleluja, Alleluja

Ewangelia

Łk 15,1-10
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:

«Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”.

Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.

Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”.

Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Radość z nawrócenia

ks. Przemysław Krakowczyk ks. Przemysław Krakowczyk

Radość z nawrócenia  

Kondycja człowieka – każdego z nas – domaga się nawrócenia. Bóg, w osobie Jezusa Chrystusa, wychodzi nam naprzeciw, by zaradzić naszej słabości i skłonności do grzechu. Człowiek nie jest zły z natury, bo wszystko, co Bóg stworzył, było bardzo dobre. Jednak natura ludzka została zraniona przez grzech, a konsekwencją tego zranienia jest skłonność do zła. Ciągnie nas ku grzechowi, ponieważ zło często jawi się jako coś dobrego dla nas. Poddajemy się tej manipulacji, nierzadko nie będąc w pełni świadomi mechanizmów, które nami kierują.

Gdybyśmy byli w pełni świadomi konsekwencji grzechów, nigdy nie odważylibyśmy się wystąpić przeciwko woli Bożej. Skutki zejścia z Jego drogi i błądzenia po manowcach zła są bowiem straszne i budzą przerażenie. Nielicznym dane jest już za życia doświadczyć choćby przez chwilę cierpienia dusz potępionych. Takie doświadczenie opisuje między innymi polska mistyczka – św. Faustyna.

Nie dziwi więc, że w niebie większa jest radość z jednego grzesznika, który porzuca drogę prowadzącą ku potępieniu i wraca do Boga, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nawrócenia nie potrzebują. Gdy człowiek żyje w zamkniętym, odizolowanym świecie, wszystko wydaje się nijakie i powszednie. Zacierają się wtedy granice między dobrem a złem, między grzechem a świętością. Dopiero gdy zestawimy świętość Boga z ludzkim grzechem, dostrzegamy wyraźny kontrast – perspektywę, która wyostrza nasze spojrzenie na rzeczywistość i na samych siebie.

To doświadczenie mobilizuje do przemiany życia, do jego przewartościowania, czyli do nawrócenia. Nie koncentrujmy się więc na własnych grzechach i słabościach, lecz wpatrujmy się w świętość Boga. Kontemplacja Jego oblicza staje się remedium na nasze rany, balsamem, który pozwala im się zabliźnić. Kto z miłością i pragnieniem upodobnienia się do Boga wpatruje się w Niego, ten stopniowo zostaje uleczony ze skłonności do zła i zaczyna upodabniać się do Tego, którego kontempluje.

reklama