22
czerwca
niedziela
XII Tydzień zwykły
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Za 12, 10-11; 13, 1
Psalm responsoryjny:
Ps 63
Drugie czytanie:
Ga 3, 26 - 29
Werset przed Ewangelią:
J 10, 27
Ewangelia:
Łk 9, 18 - 24

Patroni:

Liturgia na niedzielę:

Pierwsze czytanie

Za 12, 10-11; 13, 1
Czytanie z Księgi proroka Zachariasza

Tak mówi Pan:

«Na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem wyleję ducha łaski przebłagania. Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym.

W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem, podobny do płaczu w Hadad-Rimmon na równinie Megiddo.

W owym dniu wytryśnie źródło, dostępne dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem, na obmycie grzechu i zmazy».

Psalm responsoryjny

Ps 63
Ps 63 (62), 2. 3-4. 5-6. 8-9 (R.: por. 2ab)

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Boże, mój Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą, *
jak ziemia zeschła i łaknąca wody.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Bo stałeś się dla mnie pomocą *
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
Do Ciebie lgnie moja dusza, *
prawica Twoja mnie wspiera.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza.

Drugie czytanie

Ga 3, 26 - 29
Bracia:

Wszyscy przez wiarę jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.

Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama, dziedzicami zgodnie z obietnicą.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 10, 27
Alleluja, alleluja, alleluja

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 9, 18 - 24
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?»

Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».

Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»

Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».

Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».

Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Za kogo uważasz Chrystusa?

ks. Marian Machinek MSF ks. Marian Machinek MSF

Po okresie wielkanocnym wracamy w liturgii do systematycznej lektury Ewangelii Łukaszowej. Pytanie, jakie Jezus stawia dziś swoim uczniom, ma fundamentalne znaczenie. Jezus wchodzi w dialog z nimi w bardzo rozważny sposób. Najpierw prosi ich, by głośno wyrazili to, „co ludzie mówią”, a więc także, by jasno zdali sobie z tego sprawę. Chodzi o coś w rodzaju przeglądu plotek na Jego temat. A plotki dotyczące Jezusa są różne. Nikt z postronnych słuchaczy raczej nie neguje Jego nadzwyczajności, niezwykłej mocy Jego nauczania i Jego fascynującej osobowości, która przyciąga ciekawskich i rozpala ich wyobraźnię. I dlatego pojawiają się porównania do Jana Chrzciciela lub też do Eliasza, który w starotestamentalnej Księdze Syracha został nazwany „prorokiem jak ogień”, którego słowo płonęło jak pochodnia (Syr 48, 1). W zasadzie takie określenia można by uznać za znakomite komplementy i wyraz prawdziwego szacunku ze strony tłumów. Skierowane do uczniów pytanie Jezusa nie jest jednak czymś w rodzaju sondażu poparcia czy popularności. Jezus raczej przygotowuje grunt pod bardzo osobiste pytanie, które kieruje już bezpośrednio do każdego, który podąża za Nim: „A ty, za kogo Mnie uważasz?”

To pytanie się nie przedawnia. Każdy wierzący musi na nie odpowiedzieć, i to nie tylko jednorazowo. Raczej musi być ono weryfikowane wielokrotnie w ciągu życia. Także ze względu na to, że uznanie Jezusa za Mesjasza Bożego, czyli przyjęcie Go jako osobistego Zbawcę i Pana, wiąże się z tym, że jest się gotowym podzielić Jego los. Mówiąc o tym swoim uczniom, Jezus zachowuje się zupełnie inaczej, niż zazwyczaj czynią to politycy i ludzie wpływowi, którzy mają tendencję do ukrywania przed swoimi zwolennikami problemów i trudów, zachwalając raczej korzyści i zaszczyty. Jezus jasno pokazuje, że kto decyduje się na kroczenie wraz z Nim, musi się przygotować na coś, co przez niewierzące otoczenie będzie określone jako tracenie życia. Przejście z Nim przez tę fazę tracenia prowadzi jednak ku ocaleniu, zachowaniu na zawsze tego, co najcenniejsze. Może to jest właśnie ten moment w moim życiu, kiedy powinienem sobie z całą powagą, na nowo zadać to pytanie: Kim jest dla mnie Jezus Chrystus?  

reklama